piątek, 10 sierpnia 2012

4.Liam :'(


       Do tego imagina polecam tą piosenkę ,jeżeli się skończy ,to włączcie sobie ją jeszcze raz .A i piosenkę wybrałam nie z tego powodu ,że słowa pasują tylko muzyka podkreśla bardziej uczucia bohatera ...przynajmniej tak mi się wydaję ...oceńcie ją sami :D

___________________________

 Tak ,to już wiosna ...długo na to czekałem ,kocham zapach kwitnących kwiatów i patrzeć jak na drzewach ukazują się małe kokoniki,które pokazują otoczeniu ,że mała bezbronna i odrażająca gąsienica ,zamienia się w przepięknego motyla ,który wygląda przepięknie.Ta transformacja ,pokazuje, jak ludzie mają zmienne zdania.Najpierw ohyda na którą się nie chce patrzeć ,a potem gdy się zmienia ,wszyscy go chcą .Tak było i ze mną .Byłem prześladowany w szkole ,chodziłem na wagary, niecierpiłem jej dlatego wystrzegałem się jej jak ognia.No ,ale gdy zacząłem występować w X-Factorze , wszystko się zmieniło,dawni wrogowie zaczęli mnie szanować ,rozmawiać ze mną ,prosić o autografy,prześladowcy nie odzywali się do mnie,nawet pomijali mnie szerokim łukiem ,bo wiedzieli ,że gdy coś mi się stanie ,będą mieli przechlapane.W ostatnie miesiące szkoły czułem się w końcu normalnie w tej cholernej szkole,teraz wiedziałem ,że nikt mi nic nie zrobi.Jednak ,to ONA była przy mnie za każdym razem gdy coś mnie krępowało ,gdy ktoś się mnie czepiał ,prześladował,wspierała mnie na każdym kroku mojego życia ...a ja ją tak po prostu zostawiłem,jestem nikim.Dopiero teraz zrozumiałem ,że to Ona jest miłością mojego życia .
 Siedzę właśnie na ławce i przekomarzam się z myślami .To uczucie pustki prześladuje mnie na każdym kroku,uczucie ,którego nie można jakoś tak sobie zapomnieć ,odrzucić.A ja cierpię i to strasznie,bo właśnie dowiedziałem się ,że moja wybranka ,[T.I.] znalazła sobie kogoś innego.Hmmm.... nie wiem ,co myśleć ,cieszę się z jej szczęścia ,ale i też nie mogę powstrzymać łez ,które cisną się do oczu ,nie wiem co wybrać .
 Zapadł wieczór .Właśnie wróciliśmy z trasy koncertowej po USA .Słyszę krzyki,piski płacz szczęścia,widzę wesołe dziewczyny ,które zobaczyły swoich idoli .Gdybym ja zobaczył producenta "Toy Story" to pewnie też bym płakał .No ,ale wracając do tematu.Dojechaliśmy do naszego kompleksu,od razu Harry i Niall położyli się na kanapie,Louis zadzwonił do El ,a Zayn wparował do łazienki .Jedynie ja, poszedłem do swojego pokoju ,wypakowałem swoje rzeczy i wyszedłem z domu na spacer pobudzający moje szare komórki .Usiadłem na jednej z ławek w parku ,patrzyłem się w niebo.Usłyszałem płacz i szloch.Spojrzałem się w stronę głosu i ujrzałem ją ,wyglądała pięknie w świetle księżyca,zerwałem się z ławki i usiadłem koło niej ,nie patrzyłem na nią tylko zacząłem mówić
-Co się stało?- zapytałem troskliwym głosem wciąż patrząc w niebo.
-Nic-odpowiedziała,wydmuchując nos od kataru.
-Przecież widzę ,że coś ci leży na sercu.Mi możesz wszystko powiedzieć ,nic ci nie zrobię .Przyrzekam-przy ostatnim zdaniu spojrzałem na moją towarzyszkę z uczuciem .W tym czasie ona odwróciła wzrok i spojrzała się w księżyc,na jej polikach można było ujrzeć szlaczki łez ,które lśniły w blasku "białego sera".Przybliżyłem się do niej i dotknąłem jej zimnej dłoni,zacisnąłem ją mocniej , o dziwo odwzajemniła go,nie chciała bym puścił .Po długim czasie zaczęła mówić już spokojniejszym tonem głosu.
-Dzisiaj dowiedziałam się ,że mój chłopak zdradził mnie z jakąś laską ....- zaczęła i znów płacz się nasilił-napisał do mnie tylko nędznego sms-a ,że już z nami koniec ,że to nie ma sensu- w tym momencie wtuliła się do mnie ...ja zacząłem gładzić jej plecy ręką ,by znowu nie wybuchnęła płaczem i powiedziała to czego się na pewno nie spodziewałem.
-Liam ,tak mi cię brakowało -teraz ja zacząłem płakać , jednak opanowałem się ,nie chcę ,żeby popłakała się przeze mnie ,a wiem ,że gdy widzi osobę ,która to robi ,od razu robią jej się szklane oczy.
-Ciiii-powiedziałem łamiącym się głosem - mi ciebie też bardzo brakowało ,nawet nie wiesz jak bardzo- odkleiła się od moich ramion i spojrzała mi głęboko w oczy,po czym słabo się uśmiechnęła .
-Kocham cię Liam, zawsze kocha...-nie skończyła ,bo przerwałem jej gorącym pocałunkiem ,odwzajemniła go co jeszcze bardziej mnie napalało gdy się od niej oderwałem ,lekko przygryzłem wargę ,po czym przytuliłem się mocno do niej .
-Ja też cię zawsze kochałem -pocałowałem ją w czoło .
  ~wyłącz piosenkę i włącz  ~
 Już od dwóch lat jesteśmy zaręczeni ,[T.I] jeździ z nami na wszystkie koncerty i trasy ,już nigdy jej nie opuszczę....nie tym razem ,za bardzo ją kocham ,żeby znowu dać jej tak po prostu odejść .Rozumiemy się z  [T.I]  bez słów ,dlatego już wiem ,że będziemy mieli potomka . Chyba nie myślała ,że tego nie widzę .... więcej je ,przez ostatnie trzy tygodnie co chwila chodzi do toalety ... ..... .. .... .  ciekawe czy to dziewczynka  czy chłopczyk ,chyba jednak będę musiał poczekać ,aż sama mi to powie .No cóż ,takie jest życie ....ale takie je kocham
______________________________________________________

Hymmm .... tak jak mówiłam ... te imaginy w moim wykonaniu są jakieś takie dziwne i .... hmm.... DZIWNE ... no ,ale to od was zależy ...każdy ma inny gust ,a ja inaczej nie będę pisać ... no ,ale cóż jest kolejny i się ciesze z tego ,bo kolejny mogę wstawić dopiero 30 sierpnia ,chyba ,że na tym półwyspie znajdę zasięg ...obiecuję ,ze będę szukać .... chyba ,ze zapomną ... so sorry xd
No to .... kocham was i do następnego :D

wtorek, 7 sierpnia 2012

3. Louis cz.2

 To co ujrzałaś ,zmieniło twoje życie o 180 stopni .Przede mną stała piątka mega przystojnych chłopaków ,każdy ubrany w innym stylu .Każdy był taki odmienny .Co chwila śmiali się ,aż w końcu się odezwałam.
[T.I]-Hej -chłopacy zamilkli i wszystkie 10 ślepi gapiło się na mnie .
[W]-Hej -odpowiedzieli chórem .
[I.T.P]-Chłopcy to jest [T.I],[T.I] to jest Louis,Niall,Zayn,Harry i Liam -pokazywała ruchem ręki od prawej do lewej strony-no to się już znacie ,a teraz wybaczcie mi ,muszę jeszcze iść do innych gości.
L-Co powiesz na taniec ? - wyciągnął w moją stronę rękę i wyciągnął na parkiet.Właśnie w tym momencie z głośników poleciały nuty wolnej piosenki.
[T.I]-Przepraszam ,ale nie potrafię tańczyć-lekko poluźnił uchwyt i "wyjęłam" rękę .Jednak on złapał ją mocniej i położył ją sobie na klatce piersiowej.
L-Spokojnie,to jest jak chodzenie tylko ,że chodzisz w kółko i co jakiś czas ja cię obracam- i właśnie w tym momencie przekręciłaś się w kółku.
[T.I]-Louis ,tak?-zapytałaś dla potwierdzenia ,bo gdy przedstawiała mi ich [I.T.P] to ledwo co oganiałaś.
L-Tak-no i się zaczęło ... nie schodziliśmy z parkietu ani na moment , nie wiesz dlaczego ,ale zakochałaś się ...tak wiem ,dziwnie to brzmi ,ale zakochałaś się po uszy w Louisie Tomlinsonie.Jest bardzo zabawny ,kochany ,szczery ,przyjacielski ,miły ...o nie ...rozmarzyłaś się ,czy to źle ? A jeżeli on nie czuje tego samego co ty? ...chyba się załamiesz ,no ale cóż ,lepiej korzystać z chwili ,niż czekać ,aż los da ci szansę.
   Trochę zakręciło ci się w głowie ,po tych drinkach i obrotach ,więc musiałaś zaczerpnąć świeżego powietrza do płuc,wyszłaś na dwór w poszukiwaniu jakieś ławki na której będziesz mogła usiąść ,ale niestety nie znalazłaś jej ...i musiałaś zadowolić się barierką od balkonu.Wzięłaś głęboki i długi wdech ,drugi,trzeci .Poczułaś jak coś ciepłego dotyka twojej tali ,nie chciałaś ,żeby ten ktoś przestawał to robić ...dlaczego ? pewnie zapytacie ...no nie wiem ,po prostu wiedziałaś ,że to mógł być tylko On.Pozwoliłaś mu na dalsze "kroki".Przechyliłaś głowę na prawy bok,tak by miał więcej miejsca do popisu.Przytulił cię od tyłu .Patrzałaś się w dal i podziwiałam Londyn , z tego tarasu można było zauważyć London Eye .W końcu Louis przerwał tą niezręczną ciszę .
L-Spędziłem z tobą cały wieczór ,a nie zauważyłem jaka jesteś piękna-położył na moim ramieniu swoją głowę i patrzał tam gdzie ty przed chwilą.
[T.I]-Jeżeli to jest komplement to dziękuję ci bardzo -zarumieniłaś się ,aż zrobiło ci się gorąco .
L-Wiesz co ,może to dziwnie zabrzmi ,ale przy tobie czuję się jakoś inaczej.
[T.I]-To znaczy?
L-Tak wyjątkowo ,magicznie ,jeszcze nigdy tak się nie czułem w obecności dziewczyny i w dodatku takiej pięknej -spojrzał się w moje oczy i pochylał się coraz to niżej i w końcu to zrobił ,pocałował cię,czekałaś na to tak długo i udało się .Na chwile zatraciliście się w pocałunku i tak się zaczęło

Żałuję ,że z nim zerwałam ,pasowaliśmy do siebie w każdym calu no i co ? Nic ...siedziałam już trzeci dzień w domu wypłakując  się do poduszki ,nigdzie nie wychodziłam ,nie miałam siły ,wiem ,że minęły już prawie 2 miesiące ,no ,ale dopiero zauważyłam mój błąd ,dlaczego nie chciał ze mną normalnie porozmawiać ...hymm...nagle zapukał ktoś do drzwi i kogo ujrzałam ,to był On ,jak zawsze cudowny ,tylko zamiast jego pięknego uśmiechu na twarzy widziałam smutek ,ale i nadzieję ,wpuściłam go do środka po długich namowach,jednak nie byłam pewna do końca tego wyboru.Otarłam łzy z moich czerwonych i napuchniętych od płaczu polików i poszłam do salonu ,gdzie stał Louis wgapiony w swoje buty
L-Więc...chciałbym z tobą porozmawiać ,wiem ,że minęły już 2 miesiące odkąd ze mną zerwałaś ,ale ja chciałbym ci powiedzieć ,że ja i tak się nie poddam ,bo ja cię wciąż kocham i nie chce zrywać z tobą kontaktu i jeżeli mógłbym coś jeszcze zrobić to powiedz ,wiedz ,że jestem do twojej dyspozycji- dopiero teraz po skończonym monologu spojrzał na mnie ,wiedziałam w jego oczach radość ,nie wiem dlaczego ,może dlatego ,że miał odwagę to powiedzieć ,ale ja już wiem ,wiem co muszę zrobić.
[T.I]-Mam tylko jedną prośbę -lekko się uśmiechnęłam i podeszłam do niego bliżej -chcę ,żebyś mnie pocałował-powiedziałam stanowczo.Tak chciałam tego .Wyszczerzył na mnie swoje kochane oczka ,uśmiechnął się po raz pierwszy od kiedy tu wszedł ,to był szczery uśmiech.Zrobił to co chciałam .Poczułam te moje kochane motylki w brzuchu ,myślałam ,że nigdy już ich nie poczuję ,a jednak .Marzenia się spełniają.
Tak ja kiedyś znów jesteśmy razem ,tylko teraz jesteśmy bliżej siebie ,mówimy sobie dużo czułych słówek,jeżdżę z nimi w trasy koncertowe ,by mieć na niego oko ,jednak nigdy mnie nie zawodzi ,chodzimy na randki ,dużo się śmiejemy i jesteśmy szczęśliwi razem .
_______________________________________________________

Może nie taki jaki sobie wyobraziłam ,ale jest i się bardzo cieszę ,bo ostatnio nie mam weny na nic ,bo pakuję się i jestem taka przybita ,bo nie mogę znaleźć ciuchów na wyjazd i jeszcze muszę ściągnąć muzykę na płytę ...może mi jakieś polecicie ?I już zabieram się za pisanie nowego rozdziału na http://onedirectionlarry.blogspot.com