środa, 3 kwietnia 2013

Niall :* cz.1


   Od dłuższego czasu mój świat staje się coraz to bardziej skomplikowany. Może to przez kłamstwa? A może nie mówienie prawdy?. Wszystko wychodzi jednak na moją niekorzyść. Moja młodsza siostra wychodzi za mąż, a ja miałam być już żoną dwa lata. Ale cóż, to nie ja piszę moje życie tylko Bóg. Mój były narzeczony ma przyjść na ślub mojej siostry i pełnić funkcję drużby. Spodziewałam się tego, ponieważ narzeczony mojej siostry to jego najlepszy przyjaciel. Musiałam znaleźć jakiś sposób, by towarzyszył mi jakiś męźczyzna w tej okoliczności.

                                                                                    *-*
 -Nie wierzę, ze to robię -przycisnęłam słuchawkę do ucha i wystukałam ciąg liter zapisany na karteczce wyrwanej z gazety.
-Nie marudź tylko dzwoń, Uwierz mi, ten facet jest mega przystojny i na pewno wybierze się z tobą na ten ślub - pocieszała mnie przyjaciółka. Ona jako jedyna wiedziała o moim planie, by zatrudnić Amanta, żeby został moim "chłopakiem".
-Tak słucham? - odezwał się chłopak po drugiej stronie słuchawki.
-Witam. Czy dodzwoniłam się do Nialla Horana ?
-Tak, a z kim mam zaszczyt rozmawiać?- zapytał niewzruszony.
-Jestem [T.I] [T.N] - odpowiedziałam natychmiastowo. Bardzo się denerwowałam, a ciągłe gapienie się przyjaciółki w moją komórkę wcale nie pomagało mi w przezwyciężeniu strachu.
-A pani w sprawie ? - trochę się zdziwił.
-Dzwonię w sprawie ogłoszenia w gazecie. Czy jest nadal aktualne ? - zagryzłam dolną wargę i czekałam na odpowiedź.
-Tak, oczywiście.
-Świetnie, a zatem .....

                                                                                     *-*
  Pierwszy raz leciałam samolotem z Nowego Yorku do Londynu. To było coś ... przerażającego? Tak, to dobre słowo. Byłam przerażona, chociaż już nie raz widziałam samoloty na żywo. Bałam się, ze w każdej chwili ta kupa żelastwa się po prostu rozleci i spadniemy do oceanu Atlantyckiego. Koszmar. Niall miał już na mnie czekać w hotelu z zarezerwowanym pokojem. Nawet dobrze się składało, że akurat był w Londynie u przyjaciela. To tylko ułatwiło mi namówienie go do tego "fake'u".
  Wraz z postawieniem prawej nogi na ziemi moje oddechy stały się unormowane i stabilne. Wyszukałam swojej walizki na auli i przedarłam się przez zgraję chińczyków z wielkimi aparatami. Te staruszki były tak zaciekawione jednym obiektem, że aż sama musiałam tam spojrzeć.
-Wow- jedynie to potrafiłam wykrztusić, ponieważ ten widok był fantastyczny -Jakie to jest wielkie - wzniosłam wzrok ku górze i ujrzałam wielki wodospad, który no cóż, .. był pokaźnej wielkości.
-[T.I.] ? - ktoś powiedział mi do ucha, a ja momentalnie odwróciłam swoją głowę w kierunku osoby pytającej. Średniego wzrostu blondyn właśnie stykał się ze mną ciałami. Lekko odsunęłam się od niego i wciągnęłam powietrze do nozdrzy, ponieważ ten chłopak był zniewalająco przystojny. Spojrzałam na jego prawą dłoń, która trzymała jakąś kartkę. Lekko przesunęłam się na bok i zobaczyłam swoje imię i nazwisko wypisane na białym kartonie.
-Niall? Niall Horan ?
-Tak.

                                                                                       *-*

-Mówiłam Ci, że ten krawat nie pasuję do mojej sukienki. Patrz on jest czerwony a ja mam błękitną sukienkę - chłopak przyłożył palec do moich ust, a po chwili otworzył drzwi od jego kabrioletu i pomógł mi wyjść z auta.
-Mam nadzieję, że twoi rodzice mnie chociaż trochę polubią - powiedział niewzruszony Niall. Ja jedynie spojrzałam na niego z pod byka i nie zdąrząc nic powiedzieć otworzył drzwi i złapał mnie w tali.
-O hej mamusiu. To jest mój chłopak, Niall ....

____________________________________________________________
Hej hej helloł ...no więc to ja Zoe ... napisałam taką krótką notkę ponieważ ostatnio nie mam weny i jak dla mnie to jest do bani .... 

mam nadzieję, że mnie zrozumiecie ;) 

Jeżeli to czytacie to proszę o komentarz ... nawet wystarczy głupia kropka .. naprawdę .. ale chce wiedzieć ile was tu jest ... widzę, że codziennie jest ponad 100 wejść ale to nic mi nie daję,.. bo nikt nie mówi, czy jest to dobrze czy może jest to chłam.... Naprawdę fajnie jest wiedzieć, że warto dla kogoś to pisać :) Uwierzcie mi 

Mam nadzieję, że pojawią się tutaj jakieś komentarze :) 

TO OD WAS ZALEŻY KIEDY POJAWI SIĘ KOLEJNA CZĘŚĆ 

            +3 KOMENTARZE = KOLEJNA CZĘŚĆ

5 komentarzy:

  1. Glupia glupi glupia glupia!! Jak moglas przerwac w takim momencie?! Zabije cie normalnie cie zabije... Ale ty to jednak masz genialne pomysly :D No ten to jest boski!! Niall wydaje sie byc takim fajnym chlopakiem! Tylko no po prostu nie ty nie moglas tego tak skonczyc!! Udusze pocwiartuje i zamkne w szafie. Dawaj mi nastepna czesc bo nie wytrzymam!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny jest. zaciekawiłaś mnie. i to bardzo! mam nadzieję, że druga część pojawi się szybko bo nie mogę się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki chłam. ?! Już nie mogę doczekać się dalszej części. ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś świetna. Czekam na następną część.
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisz kolejną, bo nie wytrzymam bez tego *__________*
    ~Zuzka

    OdpowiedzUsuń