wtorek, 3 września 2013

Niall ♧

Zaszalejcie. Tak jak szalejecie do tej pory. 
Robimy sprawdzanie obecności ;D każdy kto przeczytał, dodaje komentarz. Tylko raz, przy tym imaginie ;] 







    Był chyba maj. Nie liczyłem już dni. Nie patrzyłem za zegar. Starałem się skupiać na czymś innym, niż rozmyślanie o mojej depresji.
    Ludzie mijali mnie i zawsze czegoś chcieli. Makijażystka, Stylistka , Fryzjer. Potem managerowie i producenci. Każde z nich uśmiechało się promiennie na mój widok. Co mieli zamiar osiągnąć?
5..
4...
3..
2...
1..
Przedstawienie czas zacząć.
    Uśmiechałem się do kamery, starając się być chociaż odrobinę przekonujący. Ale poco?


 Jak się poznaliście?

   Ciemność  bo noc. Cisza bo sen. 
   Wszystko zaczęło się na tym starym pomoście. 

   Chciała skoczyć. Wypuścić skrzydła jak motyl , poczuć się wolna. W prawej list pożegnalny, w lewej prawie pusta whisky. Zagłuszała szum rzeki, swoim monotonnym płaczem. Zdawało by się ,że nic jej już nie pomoże. Czyżby?

- If we could only have this life for one more day
If we could only turn back time..

   Zamknęła oczy. Zaczęła drżeć. Nie przestałem śpiewać. Zbliżałem się. Wykorzystując  okazję złapałem ją za rękę i ściągnąłem z małego murka , na którym stała. Kim była ta dziewczyna? Dlaczego chciała nagle wszystko przekreślić? 

   Jedno przytulenie zapieczętowało początek . Nasz początek.

- Dlaczego? - mruknąłem.
- Życie jest kopnięte nie w tą stronę. 
- Gdybyś skoczyła, ominęła by cię wspaniała przygoda.
- Jaka? -zaszlochała.
- Przygoda, przez którą będziemy kroczyć razem. Pokarzę ci lepsze życie.
- Nawet mnie nie znasz .
    Ten śmiech. Śmiała się w moją kurtkę. 
- Spokojnie

Pokazałeś jej lepsze życie?

   Oczywiście. Takich obietnic nie wolno nie przestrzec.    
    Spotykaliśmy się codziennie. Tylko ona potrafiła sprawić ,że cały świat nie istniał, a ja szczerze się uśmiechałem. Miała dar.
Zrozumiała jaki błąd by popełniła. Od tego momentu cieszyła się życiem. Była wesoła. 
    Pragnąłem ją mieć. Chcieć ją kochać. Całować każdą część jej idealnego ciała. Wsłuchiwać się w jej niebiański głos. To zdecydowanie była miłość. 

Jej imię definiowało moje pojęcie o miłości. 

   Kryła się w niej tajemnica, którą za wszelką cenę chciałem okryć. 

    Nie bała się uwagi poświęcanej na nią, ani zachowywania się jak dzika wariatka w tłumie. Nie sprawiała wrażenia  przestarszonej , gdy oglądaliśmy horrory. Więc jakim cudem mogła bać się miłości? Zakochania się..

Sądzisz ,że nie potrafiła , czy nie chciała?

    Nie chciała. Zdecydowanie. 
     Widziałem, że kochała przyrodę, zwierzęta . Uśmiechała się , jak na przystani grali miejscowi śpiewacy. Nie chciała dopuścić myśli ,że może się we mnie zakochać.
    Z dnia na dzień było mi coraz trudniej. 
Któregoś dnia nie wytrzymałem. Wpadłem do jej domu jak burza. 

- Powiedź mi czego się boisz - wyszeptałem. - I nie kłam.
- Niall , ja... Nie kocham cię. - mruknęła. 

   Sekretem do dzisiaj zostanie , co wtedy czułem. Pewnie taką mieszankę wybuchową. 
Uśmiechnąłem się lekko. Powoli usiadłem na łóżku , obok niej. 

Kropla za kroplą
- Kochanie.. nie płacz..
- Zraniłam cię. Dlaczego do cholery najpierw nie pomyślę?!
- Nic się nie stało - mruknąłem. 
- Mieliśmy nie kłamać. Wiem ,że coś do mnie czujesz.
- Kocham cię księżniczko. Jednak  jesli ty mnie nie chcesz, to zrozumiem.. Powiedz mi tylko..  Czemu boisz się zakochać?
- Nie chcesz wiedzieć.
- Ale..
- Nie Niall! 
    Co się potem stało? W sumie nie wiem. Po prostu mnie pocałowała. To co ta dziewczyna ze mną robiła.. Magia..

- Widzisz? - mruknęła. Hipnotyzowała mnie, jak najzdolniejsza wróżka.
- Zrobię dla ciebie wszystko - wyszeptałem.
- Dlatego nie chcę się zakochać. Nie chcę wszystkiego. Moim marzeniem jest być wolna. 
- Jak zmienisz zdanie, zadzwoń - uśmiechnąłem do niej i wyszedłem. 

 Widzieliście się jeszcze?

    Nie. Po prostu zniknęła. Kto wie, może teraz jest wolna. 
  Gdyby się znalazła.. byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Wybaczyłbym jej każdy , nawet najmniejszy grzeszek. 

   Wystarczyło by mi jedno zdanie. Wręcz stwierdzenie :


Ona żyje.

      Jakby ktoś mi powiedział ,że moja czarodziejka żyje sobie spokojnie, z rodziną.. Jest szczęśliwa.. Cieszyłbym się razem z nią. 

Dziękuję Ci Niall, za wywiad.
Panie i Panowie, Niall Horan i jego wzruszająca historia miłości. 
Gdyby ktoś wiedział cokolwiek o jego ukochanej prosimy o kontakt. Każdy słyszał słowa tego chłopaka. Jedna wiadomość  może odmienić jego życie. 
   Dziękujemy za uwagę, do zobaczenia w kolejnym odcinku programu " ZAGINIENI" . 

  Prezenter poszedł sobie, wszyscy wyszli. Zostałem znowu sam.  Pogrążony w niepokoju. Wyszedłem z budynku. Kierowałem się jak każdego wieczoru na stary pomost. Chciałem wiecznie już czuć to ciepło, co tamtej nocy.
    Na małej budowli leżał skrawek papieru. Usiadłem na jej ściance i chwyciłem papier.

Czuwam nad tobą

---------------------------------------------------------------------------------
Kocham was ;* - K 

10 komentarzy:

  1. Cudo :D teraz dawaj 2cz. *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm... serio, nie wiem skąd bierzesz te pomysły XD

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahahaha JULIA XDDDD
    JA TAM MYŚLĘ, ŻE ŚWIETNE TO JEST <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Obecna! Boski, tylko nwm czy robisz jeszcze 2 część czy to już koniec? Bo w sumie i to i to tu pasuje...

    NN.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniec ;*
      ale juz nie dlugo dodam kolejnego... Z kims tam ;))

      Usuń
  5. Chciałabym mieć taką wyobraźnie jak ty ! <3 ~ Ala

    OdpowiedzUsuń
  6. Smutny ale swietny <3

    OdpowiedzUsuń