piątek, 2 stycznia 2015

Rozdział 15 & 16

Po sytuacji zaistniałej na basenie nie rozmawiałam z przyjaciółką. Trener po lekcji wziął mnie na stronę, ponieważ próbował skłonić mnie do wzięcia udziału w zawodach pływackich. Po długich namowach, odpowiedziałam, że spróbuję zawalczyć w tej kompetycji. Cofnęłam się do przebieralni i szybko przebrałam w ciuchy. Przed wyjściem zajrzałam pod ławę, czy nic mi nie spadło i gdy byłam pewna, że wszystko zabrałam, wyszłam z szatni.
Na korytarzu nie było nikogo prócz Harry'ego.
Świetnie! Wohooo...
- Gdzie są wszyscy?
- Poszli na lekcje - odparł, a ja otworzyłam buzię, by zakomunikować mu, że nie wszyscy są takimi szczęściarzami. - Tak, wiem. Ja też skończyłem.
*~*
- Co stało się z waszą paczką? - kopnęłam kamyk, który poleciał na druga stronę chodnika. Spacer do domu wydawał się dobrym pomysłem, jednak spacer z Harrym... Czułam się trochę niezręcznie.
- Wiesz... niektórzy nie rozumieją pojęcia przyjaźni - gorzko się zaśmiał i podrapał po brodzie. Wiedziałam, że ten temat jest dla niego ciężki. Zawsze tak robił, gdy się denerwował.
- To smutne. A ty, Niall i Louis? - chciałam go jakoś podnieść na duchu, ale on oczywiście utrudniał mi moje zadanie.
- Przyjaźnimy się od zawsze, to nie znika tak od razu- spróbowałam zmienić nieco kierunek moich rozmyślań.
- Co tam u twoich panienek ? - zacięłam się przy końcówce. To trudny temat do rozmów, a co dopiero do wypowiedzenia tego na głos.
- A co? Jesteś zazdrosna? - zaśmiał się i trącił mnie ramieniem. Uśmiechnęłam się do niego i przytaknęłam, wywracając oczami. - Nie jestem z nikim w związku. Czekam...
Nastała chwila ciszy, która wcale nam nie przeszkadzała. Szliśmy koło siebie i to nam wystarczało.
- Czasem mi się wydaję, że Niall jest ze mną tylko dla zasady - wydusiłam z siebie, a on spojrzał na mnie tak, jakby wiedział coś, czego nie powinien. - Ty coś wiesz.
- To nie tak.
- To wytłumacz mi proszę, gdzie jest mój błąd - zamachnęłam się ręką i o mało, co nie trafiłam w skrzynkę pocztową. Westchnął i odwrócił mnie naprzeciwko swojego ciała, trzymając swoje ręce na moich ramionach.
- Nie rozumiesz, że to jest trochę skomplikowane!
- Wytłumacz mi proszę, bo najwyraźniej coś przegapiłam. Wszyscy jesteście s...
- Niall Cię nie kocha! - wkurzony wykrzyczał mi w twarz, a mi zabrakło tchu w piersi.
- Nie, nie, nie... - kolejna fala zaprzeczenia wypłynęła z moich ust.
- Próbuje poderwać Van. Miałem mu w tym pomóc, a jak wiesz, przyjaciół nie zostawia się samych w potrzebie.
- Jesteście chorzy. Czy moje uczucia są dla was nieważne? - wyrwałam się z jego mocnego uścisku i zaczęłam iść z powrotem w stronę, z której przyszliśmy. Zatrzymałam się i odwróciłam. Podniosłam rękę i wróciłam się do chłopaka. - Wytłumacz mi to, okej? Chcę wiedzieć wszystko. 


Weszłam do budynku szkoły i od razu skierowałam się  stronę farbowanego blondyna, który stał w gronie kilku osób. 
- Hej, kochanie. 
Zaraz się porzygam.
Uśmiechnęłam się sztucznie i w mojej wyobraźni już szykowałam dla niego gilotynę.
- Co tam?
- Nic ciekawego.
Oprócz tegożetwojamiłość do mnie jest udawana, a Tywykorzystujesz mnie do poderwania mojej przyjaciółki? Wiesz co, Niall? Jest zajebiście!
- Jutro jest bal - westchnęłam i podeszłam do niego bliżej.
- Tak, wiem.
- I nie zamierzasz mi czegoś powiedzieć? - dotknęłam jego klatki piersiowej, a moje usta zgięły się w podkówkę. Spojrzałam w jego oczy. Wiedziałam, że pewnie teraz myśli, jak ślepo jestem w niego wpatrzona.
Po moim trupie.
Uśmiechnął się zadziornie i spojrzał na swoich kolegów.
Czy mi się wydaję, czy to właśnie oni odsunęli sięod Harry'ego?
- Myślałem, że jeżeli jesteśmy parą to z góry jest założone, że wybieramy się razem na bal?
- Ach... Nie pomyślałam, o tym. Przepraszam, że ci przerwałam rozmowę,  już sobie pójdę - odsunęłam się od niego i skarciłam się w myślach za tak złe aktorstwo.
*~*
- ...Nie domyśla się niczego - zaśmiałam się do Harry'ego, a on zawtórował mi. Siedzieliśmy razem na jednej z ławek na korytarzu. Nikt tędy nie przechodził, ponieważ wszyscy znajdowali się na stołówce.
- Twój plan jest o wiele lepszy.
- Po tym wszystkim nadal zamierzasz się z nim przyjaźnić? - zapytałam i spojrzałam w jego oczy. Brunet spojrzał w moją stronę i zamyślił się na chwilę.
- No wiesz... przez niego moje szansę na związek z moją ukochaną spadły niemal do zera - zaczął wyliczać. - Wykorzystał ją świadomie do wzbudzenie zazdrości w jej przyjaciółce.
- Wykorzystał sytuację, kiedy akurat była świeżą singielką - dodałam i równocześnie zaśmialiśmy się z naszej konwersacji.
- Ja bym Cię nigdy nie wykorzystał - złapał za moją rękę i potarł jej zewnętrzną stronę.
- Z kim zamierzasz przyjść na tańce? - odwróciłam się do niego, a on przygryzł wargę. - Tylko nie mów, że ją zabierasz.
Do mojej listy gnębienia dopisałam jeszcze jedną osobę.
- To nie tak, że chciałem. Chodziła za mną, aż się wkurzyłem i powiedziałem, że razem przyjedziemy, ale pod warunkiem, że będzie udawała, że nie istnieję - zaśmiałam się na jego słowa i od razu poprawił mi się humor. W każdym bądź razie musiałam porozmawiać jeszcze z Van na temat Nialla oraz mojego planu, jednak nadal wizja porozmawiania z nią wydawała mi się strasznie odległa.
- Dziękuję - pocałowałam go w policzek i wstałam, kierując się w stronę sali gimnastycznej.
Przygotujmy się na wielkie show!
Heeej jeżeli dotrwaliście do tego momentu, to zostawcie po sobie komentarz

12 komentarzy:

  1. Odkryłam bloga niedawno i strasznie mi się podoba! ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalnie super!! Co ją gadam zarabia !! :* czekam na next tylko twoje imaginy czytam ;D więc mam nadzieję że pojawi się zaraz nowy i dłuższy :p Czekam Kamii

    OdpowiedzUsuń
  3. Takkkk i ja chce nastpny i mega slugi oni musza byc raEm proszeee !!!! Ja cb kocham i blagam chce szybciej XD<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Too jest MEGA !!! PROSZĘ NAPISZ JAK NAJSZYBCIEJ KOLEJNĄ CZĘŚĆ proszę nie mogę się doczekać to jest takie super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Woahhhhhhhhhh Jejku to jest super Hahaha tak tak dowal mu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta część jest cudowna !!! Proszę szybko dodaj nexta <3 Nie mogę się doczekać<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje opowiadanie bardzo mi sie podoba i nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu. :)
    zastanawiam sie tylko dlaczego nie piszesz po prostu rozdzial 15 tylko rozdzial 15&16. Rozdzialy sa krotkie wiec nawet nie wygladaja na dwa w jednym. To nie jest krytyka ale jesli chcesz miec wiecej rozdzialow to pisz krotsze albo czesciej albo normalne tylko, ze dlugie. Nie miej mi za zle tego co napisalam prosze :)
    Julka xx

    OdpowiedzUsuń
  8. o kurde z niecierpliwoscia czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń