czwartek, 14 marca 2013

Niall :P

-Szybko, szybko, szybko - wymachiwałem ręką, by moi kadeci wykonywali pracę szybciej.
-Niall, odpuść im - [T.I] zaśmiała się i podeszła do mnie. Złapałem ją za biodra, po czym wpiłem się w jej usta.
-Dlaczego? - zapytałem patrząc w jej piękne oczy, które błyszczały w świetle reflektorów sali.
-Bo za chwile nie będziesz miał kogo trenować. Patrz jak zdychają - odwróciłem się w wskazanym kierunku i ujrzałem grupkę osób leżących na matach treningowych.
-Dobra, koniec. Możecie pójść do szatni- krzyknąłem, po czym usłyszałem oklaski i krzyki takie jak:" Jesteś wielka" i " Dziękujemy". Zaśmiałem się, złapałem dziewczynę za rękę i powędrowałem do biura, w którym powinni siedzieć już moi przyjaciele.
-Co tam załogo "D" ? - zaśmiałem się i wszedłem do pomieszczenia dla zaawansowanych agientów.
-A nic - odezwał się Liam - znowu męczysz te niewinne istoty ?
Spojrzałem na wszystkich i na chwilę spuściłem głowę, przez co puściłem rękę mojej dziewczyny.
-To nie jest śmieszne. A w ogóle to widziałeś ich zwinność i kondycję ? Szybciej to ja zjem kanapkę niż gdyby oni rozbroili bombę - prychnąłem, na co chłopacy i moja dziewczyna zaczęli się głośno śmiać.
-Tak, Nialler ciebie nikt nie przegoni w jedzeniu - poklepał mnie po ramieniu Harry i nie wytrzymując ze śmiechu oparł się ręką o bark [T.I].
-Ej, ej, ej. Nie pozwalaj sobie Styles. Ona jest tylko moja - odepchnąłem Loczka od jedynej dziewczyny w tej sali.
-Jaki ty jesteś słodki, gdy jesteś zazdrosny - uśmiechnęła się i spojrzała w moje oczy i złapała mnie za podbródek.
-O nie! Znowu się zaczyna. Kryć oczy, chłopcy! - Louis ostrzegł całą bandę, a ja zachłannie pocałowałem moją partnerkę i przybliżyłem ją sobie do mojego ciała.
-Jesteście obrzydliwi - poskarżył się Harry, podglądając przez szparę pomiędzy palcami.
-Trzeba było nie podglądać - powiedziałem, a Lokers od razu zamilkł.
Usiedliśmy na kanapie, jednak nie dane nam było się rozsiąść, ponieważ chwile później do pomieszczenia wszedł nasz szef, George. Momentalnie wstaliśmy ze swoich miejsc i podaliśmy mu dłoń w geście przywitania.
-Coś się stało? - zapytała [T.I] łapiąc za moją rękę. Ciemnowłosy usiadł naprzeciwko nas, co znaczyło, że chce coś omówić. Wróciliśmy do poprzedniej pozy i od tego momentu czekaliśmy aż kapitan naszej załogi opowie nam co jest nie tam.
-Mamy kolejną misję.. - zamyślił się, a dziewczyna mocniej ścisnęła moją rękę- potrzebuję tylko zaawansowanych stopniem, więc przyszedłem do was.
-Kiedy? -zapytał Zayn, a George spuścił powietrze z płuc.
-Dzisiaj.
-O której? - dalej ciągnął.
-O 23.
-Kto znowu?
-Jack Smith prosił byście patrolowali jego obiekt, ponieważ dzisiejszą nocą ma zostać przywieziony do jego muzeum cenny i wartościowy obraz.
-Wchodzę w to - bez zastanowienia wypaliła [T.I] uśmiechając się podstępnie, co lekko mnie zdziwiło.
-Ja też - krzyknąłem od razu po niej.
-Jeden za wszystkich.... - Liam wyciągnął rękę w naszym kierunku, a my położyliśmy po kolei swoje ręce i dokończyliśmy za niego - wszyscy za jednego.
-Czekam na was przed muzeum 22:55 punktualnie- podkreślił ostatnie słowo i wyszedł z pokoju hałaśliwie zamykając za sobą drzwi. Popatrzyliśmy po sobie i jako jedyny spojrzałem na zegarek na mojej lewej ręce - jest już 21:57 - ogłosiłem i spojrzałem na miejsce obok siebie- było puste. Szybko odwróciłem wzrok na drzwi i ujrzałem dziewczynę, która zakładała na swoją głowę kominiarkę
-Gdzie idziesz, księżniczko ? - podbiegłem do nie łapiąc ją za biodra. Przez czarny materiał niewiele mogłem zobaczyć, jednak wiedziałem, że właśnie teraz uśmiecha się na te słowa.
-A później zobaczysz.... będę na miejscu na czas, nie martwcie się o mnie - pocałowała mnie w policzek i wyszła. Złapałem za róg drzwi i lekko je zamknąłem. Głośno westchnąłem i rzuciłem się na najbliższy fotel.
-To co teraz robimy? -wypaliłem po krótkiej ciszy.


~22:53

-Wiedzieliście gdzieś [T.I] ? Nigdzie jej nie widzę, a mówiła, że będzie na czas - zaczynałem się niepokoić, wszyscy byli już na miejscu oprócz jej. Martwiłem się, wiem, ze na zapas, ale cóż, tak już bywa.
-Spokojnie Niall, nie sikaj już tak. Niedługo się pewnie zjawi - pocieszył mnie Zayn, po czym wybuchnął gromkim śmiechem.
-Ha ha ha .. bardzo śmieszne Zayn. Uśmiałem się po pachy - dodałem sarkastycznie i szturchnąłem go w ramię.
-Zaczynamy akcję, bądźcie już cicho - George pokazał ruchem ręki byśmy szli za nim."A [T.I] ? " -pomyślałem.
Poszedłem na zwiady samotnie, wszedłem na dach budynku i dostrzegłem niepokojący obiekt siedzący przy samych drzwiach do wejścia tutaj.
-Kod 123, powtarzam kod 123 do wszystkich jednostek. Mamy intruza siedzi na dachu budynku, potrzebuję wsparcia - wyciągnąłem swoje walkie-talkie i nadałem komunikat.Przystanąłem na chwilę, by wyłożyć broń, uzbroiłem ją i schyliłem ją ku podłożu, by nie wystrzelił zbyt szybko. Powolnym krokiem zbliżyłem się do namiestnika i wyciągnąłem broń w jego stronę. Trzymał w swoich czarnych dłoniach lornetkę.
-Jeżeli nie chcesz by ci się coś stało opuść ten przedmiot i podejdź do ściany - powiedziałem swoim głębokim i twardym głosem, celując w ofiarę.
-Niall? - postać odwróciła się w moją stronę i wstała, tak, że staliśmy naprzeciwko siebie.
-[T.I]? Myślałem, że nie przyszłaś - zacząłem, jednak ona szybko wbiła się w moje usta. Lekko się zachwiałem i upuściłem pistolet, który upadł gdzieś niedaleko nas.Usłyszałem lekki szmer, ale to nie przeszkodziło nam w zaspokojeniu swoich potrzeb.
-Czy ty na pewno potrzebujesz wsparcia, Niall? Bo mi się wydaję, że dajesz sobie radę - zaśmiał się Louis. Ocknąłem się i odkleiłem od ukochanej. Spojrzałem w źródło głosu i zobaczyłem całą 5 chłopaków.
-Wiesz, do czego służy walkie-talkie? To nie jest zabawka. A jeżeli coś na prawdę by się wydarzyło ? - od razu naskoczył na mnie zdenerwowany George.
-Toć już nie przesadzaj, daj się im nacieszyć. Długo się nie widzieli - zaśpiewał Harry, przez co dostał z ramienia od Liama.
-Raptem godzina - zdziwiony spojrzał na zegarek.
-To dla nich wieczność - wszyscy zaśmiali się i roześmiani całą tą sytuacją poszli dalej sprawdzać teren. Jedynie Niall i [T.I] dokończyli to co im przerwano.

                                             THE END.
____________________________________________________________
a więc to już kolejny imagin ... dość szybko mi idą.. muszę to przyznać.
Ach! jak ja was kocham no xd imagin jest o Niallu ponieważ to na niego jest jak narazie najwięcej głosów... będę tak robiłą co miesiąc, że ten kto będzie mieć najwięcej głosów zostanie wybrany jako główny bohater kolejnego imagina ...

Piszcie w komentarzach jak się wam podobał tego typu imagin i zapraszam na kolejny, który pojawi się w bodajże wtorek późnym wieczorem .

D o zobaczenia w kolejnym :*


6 komentarzy:

  1. Agu, stwierdzam, że naoglądałaś się za dużo filmów xd

    OdpowiedzUsuń
  2. ŚWIETNY ! :*
    ~Zuza

    OdpowiedzUsuń
  3. I'm not sure exactly why but this web site is loading extremely slow for me. Is anyone else having this issue or is it a issue on my end? I'll check back latеr
    on anԁ ѕee if thе рroblem still exіsts.


    Αlѕo νiѕіt my ωeblοg
    gazeteoku.ws

    OdpowiedzUsuń
  4. I'm not sure exactly why but this web site is loading extremely slow for me. Is anyone else having this issue or is it a issue on my end? I'll chесκ back later on and see
    if the problem still еxіsts.

    Mу ωеb blog ... gazeteoku.ws

    OdpowiedzUsuń
  5. mam wrażenie, że gdzieś już widziałam ten imagin .. kradziejko !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NAJPIERW NAUCZ SIĘ PISAĆ, A POTEM MNIE HEJTUJ XDDDDDDDD

      Usuń