sobota, 24 sierpnia 2013

Niall x))

na zamówienie Karolina Lis

plus tu macie jej wspaniałego bloga - <klik>


*~* - zmiana perspektywy

  Poniedziałek. Najgorszy dzień tygodnia. Nie cierpię wstawać tak wcześnie rano. Przewracam się na drugi bok. Wstaję. Wykonuję rutynowe rzeczy. Śniadanie. Przekomarzanie się z moim starszym bratem. W końcu wstaję pod mury mojej budy. Szybko parkuję samochód. Zamykam go i dziarskim krokiem wchodzę do szkoły. Wszyscy się na mnie patrzą. Dlaczego mnie to dziwi ? Zdejmuję swoje okulary przeciwsłoneczne i obdarowuje grupkę dziewczyn swoim zniewalającym uśmiechem numer 3. Jedyna blondynka w całej grupie zaczęła wachlować się ręką. Eh ...
  Nagle ktoś na mnie wskakuje i śmieje się z wyrazu mojej miny.
-Siemasz, stary - Dan staje przede mną witając się ze mną uściskiem.
-Dobry dobry - uśmiecham się do niego promiennie. Przechodzimy przez cały korytarz ciągle się śmiejąc.
-A pamiętasz jak George obrzygał tej blondynie jej nowe buty ? Normalnie myślałem, że ona go zabije - na samo wspomnienie sobotniej nocy uśmiechnąłem się. To dopiero było coś. Alkohol. Prochy. Wielka chata. Najlepsi kumple. Żyć nie umierać.
-Masz racje, to był świetny widok - uśmiechnąłem się do niego po raz enty i spojrzałem na swoją prawą stronę - poczekaj chwilę - mówię do przyjaciela, a ten dziwnie się uśmiecha.
-To twoja kolejna zdobycz ? [T.I.] ? Czym ona sobie na to zasłużyła - udaje powagę, jednak po chwili śmieje się do rozpuku - Okej, Niall. Będę na ciebie czekać przy klasie - ja jedynie mu odkiwnąłem głową i zwróciłem się w stronę blondynki.
-Hej, mała - oparłem się o szafkę koło jej i znowu spróbowałem z nią porozmawiać.

                                                                      *~*

-Hej, mała - ktoś oparł się o szafkę za mną. Lekko się wzdrygnęłam i spojrzałam w tamta stronę. O nie ! To znowu on. Czego on tutaj znowu szuka ?
-Cześć - odpowiadam nieśmiale.
-Nie bolą cię już nogi ? - zapytał spokojnie. Lekko mnie to zdziwiło.
-Dlaczego miały by mnie boleć ?
-Cały wczorajszy dzień chodziłaś mi po głowie - eh ... znowu wraca. Niall - podrywacz i nasz "kochany" szkolny bad boy.
-Oszczędź sobie tej gadki, Niall - zamykam szafkę z głośnym trzaskiem.
-Ale [T.I.] ty nic nie rozumiesz - szybko łapię mnie za nadgarstek i przygważdża mnie biodrami o ścianę. Mój oddech przyspiesza. Robi się płytki i krótki. Patrzę w jego ciemne niebieskie tęczówki. On przybliża się bliżej mojej twarzy i szepcze mi w usta - jesteś tym czego potrzebuję - przez chwilę patrzał się jeszcze w moje tęczówki, po czym chciał mnie pocałować, jednak wyrwałam się mu i szybko odeszłam od szafki.
-Powiedz dlaczego!
-Nie rozumiem o co ci chodzi - patrzę przed siebie z przygryzioną wargą pomiędzy ustami.
-[T.I.] spójrz na mnie - nagle staje, jednak gdy widzi, że nie robię tego samego dogania mnie i łapię za rękę przez co odwracam się w jego stronę.
-Patrzę.
-Dlaczego jesteś taka niedostępna?
-Bo wiem jaki jesteś - nerwowo się śmieje. A jednak ! Jest taki jak wszyscy mówią.
-Nikt nie wie jaki jestem.
-Ja wiem kim jesteś. Jesteś Niall Horan, bad boy, imprezowicz, narkoman, lubisz się dobrze bawić, często pijesz i w zeszłym roku prawie nie zdałbyś do następnej klasy.
-Jesteś w błędzie.
-Udowodnij mi - moje ręce już całe drżą od tej rozmowy. On może mieć każdą. Wszystkie dziewczyny w szkole i nawet kilka nauczycielek uganiają się za nim. Ale dlaczego akurat ja ?
-Nie mogę.
-To przynajmniej mnie zostaw - i odchodzę na lekcję.

                                                                    *~*

-Hahahahahahahahahaha olała cię, znowu. Niall, kiedy ty się nauczysz chłopie. Ta dziewczyna nie jest dla ciebie - siedzę w ostatniej ławce na biologi, a Dan znowu wyśmiewa się ze mnie.  Nasz wychowawca po raz czwarty zwraca mu uwagę, a ten znowu na to nie reaguję. A może ja na prawdę jestem aż taki zły dla niej? Dlaczego nie chce się ze mną umówić. Jeszcze raz patrzę w stronę jej ławki. Jest wpatrzona w tablice i przepisuje notatki. Jest taka śliczna kiedy to robi. Zakochałem się w niej, a ona tego nie widzi. Muszę coś z tym zrobić. Strasznie mi na niej zależy. Dlaczego ona patrzy na mnie jak na jakiegoś przestępce? "Może dlatego, że nim jesteś." - odpowiada za mnie moja podświadomość. Nie poddam się. Chociażby to musiało trwać i nawet wieczność.

                                                                     *~*


Beauty queen of only eighteen
She had some trouble with herself
He was always there to help her
She always belonged to someone else


I drove for miles and miles
And wound up at your door
I've had you so many times but somehow
I want more
I don't mind spending everyday
Out on your corner in the pouring rain
Look for the girl with the broken smile
Ask her if she wants to stay awhile
And she will be loved
She will be loved


Tap on my window knock on my door
I want to make you feel beautiful
I know I tend to get so insecure
It doesn't matter anymore
It's not always rainbows and butterflies
It's compromise that moves us along
My heart is full and my door's always open


You come anytime you want
I don't mind spending everyday
Out on your corner in the pouring rain
Look for the girl with the broken smile
Ask her if she wants to stay a while
And she will be loved
She will be loved
And she will be loved
She will be loved


I know where you hide
Alone in your car
Know all of the things that make you who you are
I know that goodbye means nothing at all
Comes back and begs me to catch her every time she falls


Tap on my window knock on my door
I want to make you feel beautiful


I don't mind spending everyday
Out on your corner in the pouring rain
Look for the girl with the broken smile
Ask her if she wants to stay a while
And she will be loved
She will be loved
And she will be loved
She will be loved



  Niall spojrzał jeszcze raz na mnie po czym skończył grać. To było niesamowite i takie nie spodziewane. Kto by pomyślał, że gdy włączy dzwonek przeciwpożarowy to wszyscy szybko wybiegną na szkolne boisko. Zaśmiałam się na swoje myśli, po czym szybko do niego podeszłam. Widziałam wzruszenie w oczach wszystkich dziewczyn i nawet niektórych chłopców naszego liceum. Blondyn szybko wstał z krzesła i zaczął do mnie podchodzić.
-Od dawna jestem w tobie zako.... - nie pozwoliłam skończyć mu zdania wpijając się w jego ciepłe i miękkie usta. To była najbardziej romantyczna rzecz, którą kiedykolwiek ktoś dla mnie zrobił. Niall odwzajemnił pocałunek.
-Zaskoczyłeś mnie pozytywnie. Jednak jesteś inny niż się spodziewałam - znowu wczepiłam ręcę w jego kark, jednak to on przejął inicjatywę i złączył nasze wargi w długim i wyczerpującym pocałunku.




______________________________________________________________________

Mam nadzieję, że się podobało <3
Imagin mi się strasznie podoba i nie wiem co mam jeszcze napisać :D
Może ... bardzo proszę o komentowanie, bo to na prawdę pomaga nam w pisaniu dla was. Wiem, że dla niektórych z was to za trudne, ale na prawdę .. wystarczy chociaż jedna głupia kropka w komentarzu, żebyśmy wiedziały, że mamy dla kogo pisać <3

Mam nadzieję, że dedykacja się podobała i jest tak jak sobie to wymarzyłaś kochana ? :*

7 komentarzy:

  1. Tak to ten imagin!
    Jest w 100% taki jaki sobie wymarzyłam *o*
    Mój kochany Nialler taki bad boy, a potem romantyczna piosenka i pocałunek na oczach całej szkoły :)
    Ile ja bym za coś takiego dała xd
    Masz ogromny talent i już nie mogę się doczekać kolejnego imagina! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. najlepszy jaki czytałam :D

    OdpowiedzUsuń