czwartek, 20 lutego 2014

Zayn cz.1

                            imagin dedykowany kochammatematyke123


~*~ - zmiana perspektywy z Zayn'a na Arianie'y



Przemierzałem puste korytarze liceum. Miałem lekkie opóźnienie na drugą lekcję. Skręciłem korytarzem w prawo i czołowo zderzyłem się z jakąś dziewczyną. Już zamierzałem ją przeprosić, gdy zauważyłem te czerwone włosy. Arianie.
- Patrz, jak chodzisz łamago. Czyżbyś też zaspała dzisiaj do szkoły? - uśmiechnąłem się podle i zawiązałem ręce wokół jej tali. Wiem, że tego nie cierpi, a to sprawia mi jeszcze większą frajdę.
- Tak się składa, że bardzo dobrze, że cię widzę - uśmiechnęła się i nawet nie zwróciła uwagi na moje zachowanie. Zdziwiłem się i odsunąłem od niej.
- Z jakiego to powodu ? - prychnąłem pod nosem. Spojrzałem na nią z ukosa.  Miała w ręku jakąś teczkę i segregator.
- Ponieważ dostałam propozycję nagrania płyty Demo w studiu mojego wujka i wyjeżdżam do Nowego Jorku.
- Więc dlaczego się cieszysz, że mnie widzisz ? - zmarszczyłem brwi jeszcze bardziej i wypatrywałem się w jej twarz bez najmniejszego zmieszania.
- Bo widzę cie ostatni raz - zaśmiała się i trąciła mnie ramieniem, przechodząc koło mnie jak gdyby nigdy nic. A więc to jej ostatni dzień. Okej. Musimy sprawić by go zapamiętała do końca życia.



~*~

Weszłam do łazienki szkolnej. Przyjrzałam się jeszcze raz wszystkim napisom na kabinach. Będzie mi brakować tej szkoły. Oczywiście pomijając kilka osób. Umyłam swoje ręce i wyszłam z pomieszczenia. Udałam się w stronę stołówki. Rozejrzałam się po wszystkich twarzach i odszukałam Victorii.
- Hej, Arianie. Podobno Zayn dowiedział się o twojej przeprowadzce - lekko zawahała się w swojej wypowiedzi i wyczekująco spojrzała na mnie.
- Tak. Powiedziałam mu to, gdy zanosiłam potrzebne papiery do dyrektora - oznajmiłam jej, a ona jakby bardziej się spięła.
- Lepiej się nie odwracaj - zażądała, jednak moja ciekawość wzięła górę. Odwróciłam się w stronę, w którą patrzyła moja przyjaciółka. Na ścianie, na której zazwyczaj są porozwieszane wiadomości o różnych apelach, bądź zmianach planu, wisiały moje zdjęcia. Zdjęcia, na których byłam w samej bieliźnie w szatni damskiej. Kto to do...
- Zayn, ty niedowartościowany dupku! - wydarłam się na chłopaka, który stal koło tablicy i rechotał pod nosem. Wszyscy zgromadzeni w stołówce nabijali się ze mnie i wytykali palcami.
- Widać, że mnie w końcu przejrzałaś - zaśmiał się i podszedł w moim kierunku.
- Ty... ty... ugh - nie umiałam znaleźć odpowiednich słów, a śmiechy wszystkich nie pomagały mi wcale w koncentracji. Wzięłam głęboki wdech i lekko przymknęłam oczy wybiegając ze stołówki. Dobiegałam na parking szkolny i znalazłam swój samochód.  Wsiadłam do auta i zaczęłam straszliwie łkać. Płakałam w mój sweter, który znalazłam na tylnym siedzeniu. To było uczucie nie do zniesienia. Gniew, strach i lęk rozrywały mnie od środka. Byłam wściekła. Gdy pomyślałam sobie, co czeka mnie jutro, moje nerwy stały się o wiele mniejsze. Od jutra miałam żyć jak gwiazda i to nie pozwalało mi odpuścić.

~3 lata później~

~*~

 Szedłem sobie spokojnie korytarzem. Jak zawsze byłem spóźniony. Nie przejmowałem się tym zbytnio, bo w końcu to nie był mój pierwszy raz. Wsadziłem ręce w kieszenie i wyjąłem z nich gumy do żucia. Wyjąłem jedną z paczki i zacząłem żuć. Zacząłem wpatrywać się w swoje nogi. Spojrzałem na telefon, który trzymałem w dłoni. Zostało tylko 5 minut pierwszej lekcji. Nie opłacało się wchodzić do sali. Podszedłem do sali od matematyki - kolejnej lekcji - i usiadłem na najbliższym krześle. Z nudów zacząłem stukać palcami o  krawędź stołka. Gdy stworzyłem w miarę znośną melodię, nagle usłyszałem jakiś śmiech. Odwróciłem się w stronę odgłosów. Z za rogu wyszły dwie brunetki, jedną z nich była Victoria.
-A ty nie na lekcji? - uśmiechnąłem się do niej. Odwzajemniła go i znowu spojrzała na swoją towarzyszkę tłumacząc jej coś.
-Oprowadzam nową uczennicę. No może nie taką nową - zaśmiała się i obie podeszły do mnie. Druga dziewczyna bardzo mi kogoś przypominała, jednak nie wiedziałem kogo.
-Czego się tak lampisz, Malik? - burknęła i usiadła koło Vic. To było bardzo dziwne, ponieważ nie przedstawiłem się jej.
-Ey Vic, kto to jest? - pokazałem palcem na nową dziewczynę i spojrzałem na Victorię.
-Nie mów, że przyjaźnisz się z tym niedowartościowanym dupkiem - warknęła, a mi jakby wszystkie wspomnienia wróciły. Czerwone włosy. Stołówka. Zdjęcia. Arianie.
-Zmieniłaś się - zmrużyłem oczy i zacząłem się jej przyglądać.
-To super. Szkoda, że nie mogę powiedzieć tego o tobie. Niestety nadal jesteś taki sam - uniosła lekko powieki do góry, jakby z jakąś wyższością i wstała z krzesła. - Vic, chodź ze mną. Muszę pójść do dyrektora po mój plan.
-Okej. Cześć, Zayn - próbowała się do mnie uśmiechnąć, ale pani Wredna położyła jej dłoń na ustach i wyprowadziła tyłem do mnie. Zaśmiałem się pod nosem i pokręciłem głową. Ta dziewczyna naprawdę mnie zaskakuję, powoli zaczyna mi się to podobać.



~*~

-Co to miało być, ja się pytam? On się normalnie do ciebie kleił. Nie możesz przyjaźnić się z moim dawnym wrogiem - pogroziłam jej palcem. Zaciągnęłam ją do składziku woźnego, bo to było jedyne pomieszczenie, w którym mogłam się wydzierać na przyjaciółkę, a nikt nas nie usłyszy.
-Po pierwsze to to było normalne przywitanie. Dużo zmieniło się od kiedy wyjechałaś do Nowego Jorku. Po drugie to Zayn się zmienił. Już nie jest jak kiedyś. Nic nie jest jak kiedyś - powiedziała do mnie, a ja nadal nie rozumiałam. Przecież minęły tylko 3 lata. Co mogło się takiego strasznego wydarzyć, że to się tak zmieniło?
-Po tym jak wyjechałaś, Zayn zmienił się nie do poznania. Wydaję mi się, że to dlatego, że nie miał już na kim się wyładowywać. Odpuścił sobie i stał się lepszym człowiekiem - odpowiedziała na moje niezadane pytanie. Westchnęłam głęboko i wzięłam jeszcze kilka głębszych oddechów. Musiałam sobie to jakoś poukładać. To nie jest ten Zayn, którego znałam. On jest dobry. Nic mi już nie zrobi. Przecież jestem sławna. Nie może się już nic gorszego stać. Przecież on nie jest taki namolny jak paparazzi. On się zmienił. On się zmienił. On się zmienił.
-Nie wierzę ci. Nikt nie staje się innym człowiekiem przez tak krótki okres czasu.
-Spójrz na siebie gwiazdeczko. Nie jesteś już tą samą Arianie, którą poznałam w 1 klasie gimnazjum. Zmieniłaś się nie do poznania - trafiła w mój najczulszy punkt. Nie chciałam, żeby ktoś wypominał mi przeszłość. To już mam za sobą. Liczy się tylko teraźniejszość i przyszłość.
-Jeżeli będziesz chciała jeszcze pogadać, to mów. Ja idę do Zayn'a. A jeżeli ci to nie pasuje to znajdź sobie nową przyjaciółkę, która zrozumie twoje humorki gwiazdko - otworzyła drzwi i wyszła. Nikt jeszcze nigdy nie wzbudzał we mnie takich emocji, że chciało mi się płakać. Och, przepraszam. Jest jeszcze jedna taka osoba, a jest nią Zayn.

______________________________________________________________________

No siemanko ludziki :D
Jednak jestem trochę wcześniej niż się spodziewaliście :( Tak wiem, że mnie nie chcieliście, ale jestem taka fajna, że sobie powiedziałam, ze wstawię se dzisiaj imagina i co .. xD
Tak wiem wieśniak ze mnie ale co tam hehehhehe xD

Jeszcze raz przypominam o konkursie na nową autorkę ludzieee !!!

To tyle ode mnie,. a teraz wybaczcie, bo zadania z geografii się same nie zrobią :C

20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. wiedziałam, że inaczej nie skomentujesz tego imagina. Zaległe robie xD

      Usuń
  2. pierwsza <3 lece czytać

    OdpowiedzUsuń
  3. imagin superowy, czekam na nastepna czesc.
    P.S. bedzie 7 czesc o Harrym?? -Zuza <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zayn ty bad boyu :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Superowe hahah kc

    xxP

    OdpowiedzUsuń
  6. O Jejkuuuu najlepszy jaki czytałam *-* Zapowiada się bardzo ciekawie i już chcę nexta ale i tak wiem, że to trochę potrwa ale będę nadal zaglądać codziennie :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny już nie moge doczekać się next ;))

    Zapraszam do mnie. majkka72.blogspot.com
    M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo coś nowego ;)) czekam jak zawsze na nn ;) ciekawe jak to bd ^*

    OdpowiedzUsuń
  9. HAhhahahah jebłam. Okey ile lat Zayn chodzi do szkoły? :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Hejka :) imagin jest świetny bardzo mi się podoba tylko nie pisze się ariane'y tylko po prostu o arian'ie nie potrzebne jest Y :) a co do imagina to jest super opłacało się tyle czekać :):):):) // kochammatematykę123

    OdpowiedzUsuń
  11. Najlepszy imagin jaki kiedykolwiek czytałam *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham ten blog *,* jesteście świetne <3 nie chce żeby ktoś do was dołączył :( bo będzie inaczej ;C

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem pod wielkim wrażeniem twojego talentu i sposobu w jaki piszesz ;) Kocham twoje imaginy i proszę o kolejną dawkę tego narkotyku ;***

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy dodasz kolejna część ? :*

    OdpowiedzUsuń