środa, 29 stycznia 2014

Harry część 5

( notka pod imagiem ;d )


{nadal przypominam ,że to na podstawie mojego zajebistego snu} 


- Słucham?! -niemal pisnęłam, na co kilka kujonów podniosło głowę ze zdziwienia.
- Nie tym tonem księżniczko..
- Dlaczego Harry? Czy nie może to być...
- Słuchaj -warknęła - Nie dość ,że ci pomagam i szukam specjalnie dla ciebie korepetytora, a ty jeszcze wybrzydzasz. Nie tego się spodziewałam panno [T.N]
- Przepraszam.. -mruknęłam - Dostosuję się do Harry'ego.
- Taką mam nadzieję - westchnęła, po czym zadzwonił dzwonek. Szybko wróciłam do swojej ławki i spakowałam swoje rzeczy. - Dogadaj się z Styles'em co do tych korepetycji i na początku następnej lekcji napiszesz kartkówkę. Zobaczymy czy coś ci pomogło to wasze spotkanie. 
- Oczywiście.

Dzień 7

- Zauważyłaś ,że kiedy zawsze mówisz "nie chcę mieć z tobą nic wspólnego" - przedrzeźniał mnie używając przy tym piskliwego głosiku - To zawsze dzieje się coś związanego ze mną? - zaśmiał się.
- Pech lubi mnie prześladować. -westchnęłam i usiadłam koło niego na kanapie. 
- Co tam u Dave'a? -spytał, a ja wiedziałam, że chce mi dogryźć.
- Jak tam u Lily? -odpowiedziałam pytaniem na pytanie, a Haz się tylko zaśmiał.
- Bardzo dobrze. Dużo o tobie opowiada. Czuję, że znam cię lepiej niż sobie to wyobrażasz.. Mimo ,że tego nie chciałaś -stwierdził , po czym zaczął wertować strony książki od geografii. - Powiem ci szczerze, że kiedy pani Berguson zapytała mnie czy chcę udzielać ci korepetycji , pomyślałem sobie " ta dziewczyna rzeczywiście ma pecha" - przerwał na chwilę , po czym zaśmiał się i kontynuował - Ale potem stwierdziłem, że się zgodzę. Lubię cię wkurzać i dobrze mi to idzie. -odparł arogancko, a ja wypuściłam głośno powietrze. Chwilę potem wybuchnęliśmy śmiechem i nie mogliśmy przestać rżeć. Ja go.. lubiłam? Nie wiem. Tak się czułam. Nie powinnam. Od samego początku nie chciałam go poznawać. Miałam przed oczami twarz Lily, która wyrażała rozczarowanie i aż krzyczała "jak mogłaś mi nie powiedzieć". Ona nie wiedziała, Harry jej nie powiedział, a ja sama nie wiedziałam co mam robić. A teraz jeszcze uświadomiłam sobie ,że go lubię. 
     Oczywiście nie w TEN sposób go lubię, ale jak kolego-sąsiada owszem. 
- No dobra -powiedział, gdy już się uspokoiliśmy -Czas na naukę. 
- Ehmmm.. - warknęłam. Jeeeej nauka najgorszego przedmiotu na świecie huuuraa!!
- No takiego entuzjazmu nigdy za wiele.. - mruknął sarkastycznie chłopak i zaczął mi tłumaczyć czas słoneczny. 
      Jego nauka była zupełnie różna od tej , którą "wykładała" nam wiedźma. Ona mówiła ogólnikowo i z książki. Harry zaś miał to w głowie i łatwo mu było tłumaczyć. Powiedział mi tylko ,że cała filozofia jest w tym ,żeby zapamiętać jakie znaki dodaje się przy poszczególnych datach i ,że zupełnie odwrotne są przy zmianie bieguna. Potem dodał jeszcze ,że jest drugi sposób - zrobić dobrą ściągę. 
      Całe popołudnie minęło nam na rozwiązywaniu przypadkowych ćwiczeń z czasem słonecznym. Sama się sobie dziwiłam, ale rozumiałam to. To znaczy.. zrozumiałam to. 
- To ten... -zaczęłam - Dzięki za pomoc i do zobaczenia. -uśmiechnęłam się. Już miałam się odwracać, kiedy chłopak podszedł do mnie i się przytulił. Oczywiście nie trwało to długo i miało wyrażać tylko "do widzenia" , ale poczułam się dziwnie.
- Na razie - westchnął i zamknął drzwi.  Okeeeeej... 

Dzień 8

      Dzisiejszy dzień oznaczał o zgrozo! - Geografię. Już na początku roku miałam ochotę mocno dokopać radzie nauczycieli , za przydzielenie nam dwóch lekcji w ciągu tygodnia. Ale teraz, nie czułam się aż tak źle. W sumie wiedziałam ,że coś umiem.
      Gdy Lily się dowiedziała o tym ,że Harry mnie "doucza" nie dawała mi żyć. W sumie nie gadałyśmy już od dłuższego czasu. Nie chciałam z nią gadać. Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że rozmowa z Lily = temat o Harry'm. 
Nie chciałam mówić o Harry'm. Wyszło by na jaw wszystko, a tego bardzo nie chciałam. Nawet nie wiedziałam ,czy są oficjalnie parą. Widziałam ich tylko jak się całują i tyle. Może to był impuls , albo coś.. Głupio mi było pytać Harry'ego , a no Lily.. jak już mówiłam, nie chcę jeszcze z nią o tym gadać. Nawet jeśli by było coś pomiędzy nimi, to ja im nie wejdę w drogę. 
- Gotowa? -wyrwała mnie z zamyślenia przyjaciółka. Rany, pisałam tylko głupią karkówkę, a stresowałam się przynajmniej jak przed jakimś wielkim testem. 
- Tak tak -mruknęłam. 
- Harry trzyma kciuki - dopowiedziała i schowała telefon. 
- Miło. 
     Zaczęła się lekcja i pani B kazała mi usiąść z przodu po czym podyktowała kilka pytań i zaczęła lekcję. Cholera.. łatwe to.

~

- I jak? -spytała narwana przyjaciółka jak tylko wróciłam do ławki.
- Nie wiem.. - mruknęłam. Lily już się do mnie nie odezwała. Cholera, ona chciała mi pomóc, wesprzeć, a ja jak jakaś świnia ją odpycham. Co jest ze mną nie tak?

Spotkamy się dzisiaj u mnie?


Nabazgrałam niezdarnie i przesunęłam karteczkę w jej stronę.

Nie

Oo, wyczuwam focha.

Kupię lody pistacjowe..

Odpisałam i przysunęłam ją do przyjaciółki.

Co jest z tobą nie tak?!

Wkurzona Lil oddała mi szybko kartkę nawet na mnie nie patrząc. 

Jestem świnia. Przepraszam.

Jesteś. 
Przyjdę o 4pm.

Odpowiedziała. Jej! A może nie jej. Lily przyjdzie i będziemy gadać. Cholera cholera cholera. 

- Panno [T.I] ? 
- Tak?
- Podejdź tu. 
Podeszłam.
- Słucham?
- Przekaż panu Styles'owi ,żeby dalej robił to co robi , bo najwidoczniej dobrze cię uczy.. -mruknęła, po czym oddała mi kartkę z jednym wielkim A na niej. 
     Nawet jak ja nie przekażę to zrobi to Lil, która aż prawie nie wybuchła w tej ławce. Normalnie przy biurku wiedźmy słyszałam jak dyszy. Hahaha, wariatka.

     Wybiegłam z klasy szczęśliwa jak cholera i pierwsze co zrobiłam to znalazłam Harry'ego i postawiłam mu kartkę po nos.  Chłopak chwilę się jej przyglądał , po czym na jego twarzy zagościł ciepły uśmiech. 
- Noo , jestem dumny -powiedział i przy mocno przytulił. 
- Korki mi pomogły. 
- Wiesz czemu? -zapytał.
- No niby czemu?
- Bo jesteś już we mnie tak zakochana, że wchłaniasz moje każde słowo głęboko do głowy. -powiedział, a mnie uderzyła fala gorąca. Że co?
- Jesteś poważnie chory - mruknęłam i wtedy podbiegła do nas Lily. 
- Powiedziałaś mu? -zapytała dysząc.
- No..
- [T.I] cholera! - krzyknęła niezadowolona. 
- Przepraszam?
- I co o niej sądzisz? Głupia nie? - zadrwiła dziewczyna.
- Bardzo -zaśmiał się na to Harry.
- Okej, Lil możesz do mnie już dzisiaj nie przychodzić.. - powiedziałam udając obrażoną. 
- Em.. -mruknął chłopak - Czy mi się przesłyszało, czy moje dwie ulubione koleżanki będą w budynku obok mojego domu? - zapytał.
- Nawet o tym nie myśl. Ja ciebie nawet nie lubię. Nie dość ,że musisz do mnie przychodzić na te korki..
- Czuję się urażony. 
- Masz się tak czuć -powiedziałam i za nim mi jakkolwiek odpowiedział złapałam Lily pod ramię i szybko od niego zwiałyśmy. 

~
- [T.I] ..?
- Tak?
- Muszę ci coś powiedzieć -mruknęła i spuściła wzrok. O CHOLERA
- Tak? -powtórzyłam się.
- Pamiętasz jak mnie nie było wtedy na biologii? - jasne ,że pamiętam. Widziałam jak liżesz się z Harry'm. -To trochę głupie i nieodpowiedzialne z mojej strony, ale.. 
- Widziałam cię -wypaliłam bez zastanowienia.
- O matko. 
- Ja nie chciałam. On nawet mi się nie podoba. Ale wiesz.. to trochę dziwne, bo wiesz ,że się jeszcze nie całowałam... 
      Coooo? Lily się jeszcze nie całowała? Harry był jej pierwszym? Jasna Anielko.
- Lily.. -zaczęłam, ale mi przerwała śmiejąc się.
- To taki wstyd ,że mój pierwszy raz zaliczyłam z Brian'em Morone. 

      Brian'em? Nie z Harry'm?!


Detronizacja mózgu za 3.. 2.. 1..




Halo halo hej ;D

Wesoła ja wita i DZIĘKUJE KAŻDEMU KTO KOMENTUJE NASZ PRACĘ. 
TO TAKIE KOCHANE JAK SIĘ WIDZI ,ŻE MÓJ IMAGIN MA PO 30 , 40 KOMENTARZY. TO DUŻA EWOLUCJA I MAM NADZIEJĘ ,ŻE TAK ZOSTANIE! <3 

Tak a pro po , to mam jeszcze do dokończenia Zayn'a ;D 


I jak tam u was ?

Na ten moment nie potrafię określić , kiedy bd kolejna część.
Postaram się dodać niedługo ;)

30 komentarzy:

  1. Uwielbiam *_* Więcej,części,więcej Harryego <3 Mam nadzieje ze szybko dodasz nastepna czesc <3 love ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. pisz Harry'ego bo wychodzi ci to wspaniale. Czekam na NEXTA :D

    OdpowiedzUsuń
  3. pisz to dalej no .. ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. bosz ten imagin jest genialny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest po prostu BOSKIE!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne :D A. ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. zajebiste proszę dodaj szybko kolejną część

    OdpowiedzUsuń
  8. no skonczyc w takim momencie.... oh. teraz nie moge doczekac sie nastepnej czesci :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham <3 jutro tu ma byc next... Jasne?!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bosz ... Jaki ten imagin jest cudowny ... :D też bym chciała mieć taki sen tylko pozazdrościć heh :D czekam na nexta i mam nadzieję, że dodasz go szybko . Całuski . :* Mery

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej!!! Cudny C: Rozkręca sięi jest świetny, wciągający i CUDNY :D

    OdpowiedzUsuń
  12. OMG!!!!! Proszę pisz szybciej kolejną część, bo już doczekać się nie moge !!!!! Jesteś Genialna <3
    Pozdrawiam, Ilona. ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest zajebiste! Czekam z niecierpliwością na następną część tego cuda*-*

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudnyy! Czekam na następna czesc ;** / Weronika ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialneee ^^ kocham to *.* - D

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne :) wiecej harrego <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Pisaj dalej start człowieku xD

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne !! KOCHAMM !! :** ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Super. Pisz dalej ten twoj sen ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. Te wszystkie częsci tego imagina sa moimi ulubionymi. Nigdy nie czytałam czegoś tak wspaniałego, a naprawdę czytam dużo. Kocham bardzo<3

    OdpowiedzUsuń
  21. *......* To się nazywa talent ! Czekam z niecierpliwoscia na next-a

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne! chcę więcej hahhah ;pp

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudo ,czekam na następną część :*

    OdpowiedzUsuń
  24. CUDOWNY *.* MASZ TALENT

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy kolejna czesc juz nie moge sie doczekac. Proooosze jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń